Zostawił psa w nagrzanym aucie na dwie godziny. Zareagował świadek 11:02 19-08-2024

W sobotę (17 sierpnia) po godzinie 15 świadek poinformował policjantów, że od kilkudziesięciu minut w rozgrzanym samochodzie znajduje się pies. Tego dnia temperatura była wysoka, co zagrażało życiu zwierzęciu.
Na miejscu pojawiły się policjantki z wydziału ruchu drogowego. Funkcjonariuszki szybko ustaliły, do kogo należy pojazd, ale nie był to pobliski adres. W aucie była uchylona szyba, ale temperatura sięgała niemal 30 stopni Celsjusza, a w środku była jeszcze wyższa.
Zgłaszający przekazał, ze przed przyjazdem patrolu, przez opuszczoną szybę podał psu trochę wody. Duży owczarek nie sprawiał wrażania groźnego. Policjantkom udało się bez wybijania szyby otworzyć drzwi i uwolnić psa. W klimatyzowanym radiowozie poczuł się zdecydowanie lepiej.
Funkcjonariuszki przewiozły zwierzę do gorzowskiej komendy, gdzie dostał wodę. Mundurowi oczekiwali na przyjazd przedstawiciela firmy, który miał przejąć psa. W międzyczasie w komendzie pojawił się właściciel, który twierdził, że zostawił czworonoga tylko przez chwilę. Wyjaśnienia te nie zgadzają się jednak ze wstępnymi ustaleniami, z których wynika, że mogły to być nawet dwie godziny.
Pies wrócił do właściciela, a z interwencji sporządzono niezbędną dokumentację. Mężczyzna będzie musiał tłumaczyć się w komisariacie, gdzie prowadzone będzie postępowanie z ustawy o ochronie zwierząt.


(fot. Policja Gorzów Wlkp., źródło Policja Gorzów Wlkp.)
Komentarze wyłączone