Bohater z Częstochowy. Policjant dwukrotnie uratował życie dzieci nad morzem 13:58 20-08-2024

14-latek zadławił się jedzeniem
Pierwsze zdarzenie dotyczyło udzielenia pomocy chłopcu, który się zadławił jedzeniem. Do policjantów podbiegł zaniepokojony mężczyzna informując, że jego 14-letni syn podczas obiadu w restauracji zadławił się kawałkiem mięsa.
Na ratunek chłopcu ruszyli policjanci z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Częstochowie, którzy natychmiast przystąpili do działania. 14-latek miał wyraźne trudności z oddychaniem.
– Dzięki fachowo udzielonej pierwszej pomocy mundurowi udrożnili drogi oddechowe chłopca. Po przyjeździe pogotowia ratownicy medyczni potwierdzili, że dzięki szybkiej interwencji policjantów, życie i zdrowie 14-latka nie było już zagrożone – przekazała śląska policja.
10-latek zniknął pod powierzchnią wody
Kolejna sytuacja, w której sierż. sztab. Dawid Kozak dał przykład tego, jak pomagać, chronić i ratować innych nawet z narażeniem życia miała miejsce 4 dni później.
Mundurowy przebywając na plaży w Rewalu w czasie wolnym od służby, zauważył pływającego chłopca, który po chwili zniknął pod taflą wody w pobliżu falochronu.
Policjant bez chwili wahania ruszył na ratunek dziecku, narażając własne życie.
– Po podpłynięciu do chłopca mundurowy zapał go za rękę i wypchnął na płytszą wodę, zapewniając mu bezpieczeństwo oraz pomógł wydostać się w bezpieczne miejsce także kobiecie, która również widząc niebezpieczną sytuację, chciała pomóc – dodała policja śląska.
Funkcjonariusz podkreślił, że sytuacja była niełatwa do opanowania, gdyż w tym miejscu jest bardzo głęboko.
Chłopca udało się przeprowadzić na brzeg morza, gdzie czekali na niego rodzice. Był wystraszony, miał problemy z oddychaniem.
Na miejscu drugi policjant, starszy posterunkowy Adam Dyliński zadzwonił pod numer alarmowy i wezwał karetkę. Mundurowi zaopiekowali się chłopcem, okryli go ręcznikiem i oczekiwali na przyjazd medyków.
Na miejscu ratownicy medyczni podjęli decyzję o zabraniu chłopca do szpitala w celu dalszej obserwacji.
Gdyby nie szybka reakcja policjanta, mogłoby dojść do tragedii, gdyż 10-latek nie byłby w stanie samodzielnie wydostać się z morza. Tylko dzięki szybkiej i zdecydowanie podjętej akcji ratunkowej jego życie zostało uratowane.

(fot. Policja Śląska, źródło Policja Śląska)
zdążył się przebrać do foty xD