Uczennice przyszły na lekcje z torbami wypełnionymi alkoholem. Jedna wydmuchała 1,5 promila 11:49 23-10-2024

Jak przekazała stołeczna Straż Miejska w jednej z warszawskich szkół fryzjerskich, w sali numer 22 oczekiwały wzburzona nauczycielka fryzjerstwa i dwie adeptki tego rzemiosła: 16- i 17-latka. Pani pedagog przekazała mundurowym, że w torbach dziewcząt ujawniła alkohol i ma podejrzenia, że starsza z nich ma go również w organizmie.
– W torbach dziewcząt rzeczywiście coś pobrzękiwało. Funkcjonariusze zażądali okazania zawartości „tornistrów”. 16-latka zmieściła w torebce 3 zakapslowane butelki piwa, rok starsza koleżanka 1 pełną i 2 puste – poinformowali funkcjonariusze.
Dziewczyny zapewniły, że piwa nie piły, a jedynie przechowywały go na prośbę koleżanki ze starszej klasy, która nie miała gdzie zmieścić zakupów. Wersję nieletnich potwierdziła wezwana 19-latka, która przyznała, że jej torebka była za mała by pomieścić zakupy i skorzystała z uprzejmości przyjaciółek. Cieniem na historii koleżeńskiej przysługi kładł się wciąż brak zawartości dwóch z przechowywanych butelek, dlatego dziewczyny poddano badaniom alkomatem.
Test wykazał, że 17-latka która miała w torebce puste butelki, miała we krwi 1,5 promila alkoholu. Na miejsce wezwano prawnych opiekunów nieletnich dziewcząt. Sprawą spożywania alkoholu zajmie się Wydział ds. Nieletnich i Patologii Komendy Rejonowej Policji. Decyzja co do konsekwencji wnoszenia przez uczennice na teren szkoły alkoholu pozostaje w rękach dyrekcji.
(fot. pixabay.com, źródło SM Warszawa)
Komentarze wyłączone