Matka wysiadła z pociągu, 2-letni chłopiec pojechał dalej 11:40 16-12-2024

W czwartkowy wieczór dyżurny zmiany Posterunku Straży Ochrony Kolei w Rybniku, otrzymał niepokojące zgłoszenie od oficera dyżurnego powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim. Zgłaszający powiadomił, że ze stacji Rydułtowy odjechał pociąg osobowy, w którym pozostało dwuletnie dziecko, a jego matka została na peronie.
Po otrzymaniu zgłoszenia dyżurny SOK, natychmiast podjął czynności w celu ustalenia pociągu w którym pozostał chłopiec. W działania zaangażowani zostali funkcjonariusze SOK i Policji. Ze względu na ciągłe przemieszczanie się pociągu, nawiązano kontakt z dyżurnymi ruchu PKP Polskich Linii Kolejowych. W porozumieniu telefonicznym z dyżurnymi pociąg został zatrzymany, kierowniczka pociągu po sprawdzeniu składu odnalazła dziecko i zaopiekowała się nim do czasu przybycia rodziców oraz patrolu Policji i SOK.
Matka dziecka oświadczyła funkcjonariuszom, że wysiadając z pociągu najpierw wyjęła wózek i nie zdążyła zabrać dziecka, gdyż zamknęły się drzwi i pociąg odjechał. Chłopiec cały i zdrowy trafił pod opiekę rodziców. Dalsze czynności w sprawie prowadzi Komisariat Policji w Gaszowicach. W wyniku zdarzenia pociąg doznał 35-minutowego opóźnienia.
(fot. SOK, źródło SOK)
Ale bajki opowiada, matka roku.
niestety tak było, widziałem na własne oczy i zaregagowałem jak tylko drzwi zaczeły sie zamykać, niestety nie dało sie ich otworzyć
Byłem tam, to ja biegłem od razu po zauważeniu sytuacji do konduktorki, nie stety nie zdążyłem przebiec całego pociągu przed odjazdem ze stacji. Cieszy informacja że dziecko trafiło bezpiecznie do rodziców:)