Sobota, 07 czerwca 202507/06/2025

Kierowca BMW staranował radiowóz. Dwaj policjanci trafili do szpitala

Dwaj policjanci w szpitalu, rozbity radiowóz i trzy zatrzymane osoby – to bilans pościgu za kierowcą BMW, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej w Makowie Podhalańskim.

W ubiegły piątek policjantki z Wydziału Ruchu Drogowego suskiej komendy kontrolujące prędkość pojazdów na drodze w Makowie Podhalańskim, dały sygnał do zatrzymania jadącemu samochodem marki BMW, który poruszał się z prędkością 90 km/h w terenie zabudowanym. Ponieważ samochód nie zatrzymał się, policjantki podjęły za nim pościg, informując o sytuacji innych funkcjonariuszy.

Pełniący służbę dzielnicowi udali się do Stryszawy gdzie miał kierować się samochód marki BMW. Policjanci z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi ustawili się na pasie ruchu uciekiniera. Kierowca BMW zamiast się jednak zatrzymać, uderzył w bok radiowozu, z którego chciał wysiąść dzielnicowy, po czym kontynuował ucieczkę. W wyniku uderzenia obaj policjanci trafili do szpitala. Jeden z obrażeniami kończyn, natomiast drugi z urazem szyi.

Następnego dnia suscy kryminalni zatrzymali 27-letniego kierowcę, a także jego 25-letnią partnerkę i 37-latka, u którego ukrywał się kierowca wraz z pojazdem. Po wykonaniu czynności 27-letni mieszkaniec powiatu suskiego, przyznał się do zarzucanych mu czynów. Nie tylko przeprosił za swoje zachowanie, ale też wpłacił poręczenie majątkowe.

Za wszystkie te przestępstwa grozi mu kara nawet 5 lat więzienia i wysoka grzywna. Będzie musiał też zapłacić za uszkodzony radiowóz. Dodatkowo prokurator objął 27-latka policyjnym dozorem.

(fot. Policja Małopolska)

Jeden komentarz

  1. Jechał pewno pijany to uciekał. Teraz jest trzeźwy to mogą mu tylko postawić zarzut nie zatrzymania do kontroli drogowej.