Aż 4,6 promila alkoholu w organizmie miał 34-latek, który chciał zaparkować swój pojazd. Świadek, widząc manewry kierowcy, nabrał podejrzeń że może być pijany. Gdy kierujący wysiadł z auta, zatrzymał go i zawiadomił o swoich podejrzeniach policjantów.