Na jednej z olsztyńskich stacji kontroli pojazdów diagnosta stemplował dowód rejestracyjny pieczęcią potwierdzającą sprawność techniczną pojazdów, bez przeprowadzenia badania technicznego czy nawet oglądania pojazdu. Mężczyzna usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej oraz poświadczenia nieprawdy. Odpowiedzialności karnej nie unikną również właściciele aut, którzy za „pozytywne” wykonanie badania wręczyli diagnoście korzyść majątkową.