Mieszkaniec Rudy Śląskiej w przesyłce zamiast zamówionego telefonu komórkowego otrzymał marchewki. Kurier, który dostarczył wyczekiwaną paczkę, przyjął za nią 5 tysięcy złotych pobrania. Chwilę później rudzianin wiedział już, że został oszukany przez nieznanego sprzedawcę na popularnym serwisie ogłoszeniowym.