"Pijana mama krzyczy i chce wyjść z mieszkania, aby pić dalej" - takie zgłoszenie od 11-letniego chłopca wpłynęło wczoraj wieczorem do dyżurnego łomżyńskiej policji. Na miejscu, okazało się, że 11-latek nie był w stanie zatrzymać mamy w domu i dlatego poprosił o pomoc. Kobieta była kompletnie pijana.
"Jestem bardzo pijany, narąbany… i trzeba mnie albo do szpitala zawieźć, albo rower do domu”. Takie żądanie zgłosił pewien 63-latek, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Policjanci przekazali nietrzeźwego wraz z rowerem pod opiekę rodziny. Za bezpodstawną interwencję został ukarany mandatem.