W Świdnicy w woj. dolnośląskim przechodzień zauważył wyczerpanego psa zostawionego w zamkniętym samochodzie. Interweniujący na miejscu funkcjonariusze uwolnili zwierzę i przekazali pod opiekę pracowników schroniska, a teraz ustalają, czy doszło do znęcania się nad zwierzęciem.
Skrajnym brakiem rozsądku i wyobraźni wykazał się mężczyzna, który zostawił psa w zamkniętym samochodzie i udał się do restauracji na obiad. Zwierzę spędziło w nagrzanym pojeździe co najmniej 40 minut.