3–letni chłopiec zjechał na sankach z górki, wprost na lód, który pękł pod jego ciężarem. Chłopca z lodowatej wody wyciągnął dziadek, który jednak sam po chwili znalazł się w zbiorniku.
Do dramatycznego wypadku doszło podczas kuligu na terenie gminy Młynary w woj. warmińsko-mazurskim. Sanki ciągnięte przez samochód osobowy, na których siedziało troje dzieci, uderzyły w bryłę lodu. 8-latek stracił kciuk.