29-letni mieszkaniec Warszawy wjechał swoim peugeotem na teren zoo i usiłował dostać się na wybieg dla lwów. Dzięki szybkiej reakcji opiekuna zwierząt nie doszło do tragedii. Jak się okazało 29-latek miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami i był pod wpływem narkotyków.