Środa, 01 maja 202401/05/2024

Twierdził, że jego samochód to „igła”. W aucie nie było świateł, więc jeździł tylko w dzień [zdjęcia]

Uwagę policjantów zwrócił opel corsa poruszający się po ulicach Łasku. Samochód miał uszkodzony przód oraz wybitą tylną szybę. Właściciel pojazdu stwierdził, że jego samochód to „igła” i jest w bardzo dobry stanie jednak stara się nim jeździć tylko w dzień… bo nie ma świateł.

W czwartek, 21 maja policjanci z łaskiej komendy patrolując ulice miasta zwrócili uwagę na kierującego uszkodzonym oplem, który poruszał się ulicą Objazdową. 60-letni kierujący oplem corsą zapomniał nie tylko o zdrowym rozsądku, ale także o przepisach, które regulują dopuszczenie pojazdu do ruchu.

Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Jak się okazało, opel nie miał aktualnych badań technicznych, a na początku maja został zatrzymany dowód rejestracyjny przez policjantów z ościennej jednostki. Samochód miał uszkodzony przód: stłuczone lampy, nie miał zderzaka, nie posiadał też tylnej szyby.

Kierowca tłumaczył się, że pojazd w jego ocenie jest w dobrym stanie i myślał, że może tak jeździć. Dodał też, że z uwagi na stan auta stara się nie jeździć po ciemku… gdyż nie działa oświetlenie. Funkcjonariusze nałożyli na 60-letniego mieszkańca gminy Wodzierady mandat karny w wysokości 500 złotych uniemożliwiając dalszą jazdę.

(fot. Policja Łódzka, źródło Policja Łódzka)

Komentarze wyłączone