Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024

Samochód zapalił się podczas jazdy. Gapie robili zdjęcia, choć w każdej chwili mogło dojść do wybuchu (zdjęcia)

Na Pradze Północ w Warszawie doszło do pożaru samochodu osobowego. Auto 45-latka zapaliło się podczas jazdy. Mimo tego, że w każdej chwili mogło dojść do wybuchu, nie brakowało przechodniów i gapiów, którzy próbowali z bliska fotografować pożar.

Do zdarzenia doszło 31 grudnia 2020 roku na ulicy Wileńskiej w Warszawie. Strażnicy miejscy przejeżdżający w pobliżu zobaczyli płonącą skodę fabię. Auto stało na przeciwległym pasie. Obok stał bezradny właściciel ze zużytą gaśnicą w ręku.

Strażnicy natychmiast zablokowali wjazd w ulicę innym pojazdom, wezwali straż pożarną i nadzór ruchu MZA, gdyż w pobliżu znajdują się krańcowe przystanki autobusów. Podczas, gdy jeden z funkcjonariuszy sprawdził czy nie ma w aucie innych osób i próbował gasić płonąca skodę gaśnicą z radiowozu, towarzysząca mu funkcjonariuszka ewakuowała właściciela pojazdu na chodnik.

Ogień szybko objął wnętrze auta i w każdej chwili mogło dojść do wybuchu. Mimo to, nie brakowało przechodniów i gapiów, którzy próbowali z bliska fotografować pożar. Strażnicy musieli ich co chwila odsuwać na chodnik. Wezwano też właścicieli innych aut by jak najszybciej odjechali z miejsca zdarzenia. Jednym z nich był kierowca autobusu, który parkował obok płonącego auta.

Po kilkunastu minutach akcję ratowniczą podjęli strażacy. Pożar został szybko i sprawnie ugaszony jednak z auta pozostał tylko wrak. Przyczyny tego zdarzenia wyjaśnia policja.

(fot. Straż Miejska Warszawa)

Komentarze wyłączone