Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024

Drifty i kulig za autem. Interweniowała policja (wideo)

Policjanci z Myślenic w woj. małopolskim interweniowali wobec grupy osób, które urządziły kulig za autami. Zdarzenie zarejestrował miejski monitoring.

W miniony piątek 15 stycznia tuż przed północą, dyżurny myślenickiej komendy zauważył na miejskim monitoringu, że na jednym z parkingów Zarabia dwa pojazdy jeżdżą, ciągnąc osoby na sankach, czym stwarzają zagrożenie.

Na miejsce został skierowany patrol, który wylegitymował uczestników tego zajścia. Kierowcom aut grozi teraz do 500 złotych mandatu i pięć punktów karnych, sprawa może również trafić do sądu i tak będzie w tym przypadku.

Kierowcy pojazdu, który spowoduje wypadek podczas kuligu, w wyniku którego dojdzie do śmierci któregoś z uczestników grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

– Sanki nie są przystosowane do szybkiej jazdy za samochodem. W razie hamowania nie ma jak skutecznie ich zatrzymać – uczestnicy kuligu mogą uderzyć w ciągnące je auto, a potem wpaść na siebie. Nad sankami trudno też zapanować w zakrętach i łukach. Nawet odrobinę zbyt duża prędkość auta, a ciągnięte osoby wypadną z trasy. Na drodze publicznej mogą wpaść pod koła jadącego samochodu. Także wpadnięcie do rowu lub w drzewo może zakończyć się tragedią – przypominają policjanci.

W poniedziałek, w gminie Elbląg podczas podobnego kuligu za samochodem, ranne zostały dwie nastolatki. Jedna z nich walczy o życie w szpitalu. Dramatyczny finał kuligu. 15-latka walczy o życie w szpitalu

(fot. KPP Myślenice, źródło KPP Myślenice)

Komentarze wyłączone