Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024

Tragedia na Podlasiu. Nie żyje znany lekarz i jego żona

Zwłoki dwóch osób zostały znalezione na jednej z posesji w miejscowości Zajezierce w woj. podlaskim. Ofiary to znany lekarz prof. nauk medycznych Tadeusz Łapiński oraz jego żona dr Małgorzata Michalewicz. Oboje byli pracownikami Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

W środę 2 czerwca około 21 na jednej z posesji w miejscowości Zajezierce w gminie Zabłudów w powiecie białostockim znaleziono zwłoki dwóch osób – kobiety w wieku 53 lat i 63-letniego mężczyzny. 

Ofiary to lekarz oraz jego żona. Informację o śmierci prof. Tadeusza Łapińskiego oraz dr Małgorzaty Michalewicz potwierdziła rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku Katarzyna Malinowska-Olczyk.

– Z głębokim żalem zawiadamiam, że w dniu 2 czerwca br. zmarli tragicznie prof. dr hab. Tadeusz Wojciech Łapiński i Jego Żona dr Małgorzata Michalewicz, wieloletni pracownik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, przedstawicielka Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych – czytamy w komunikacie UM w Białymstoku.

Przyczyną śmierci małżeństwa był najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek. Polskie Radio Białystok nieoficjalnie podało, że mogło dojść do porażenia prądem. Sprawę bada policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.

– Pan Profesor był pracownikiem Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii, lekarzem, wieloletnim nauczycielem akademickim. Czterokrotnie otrzymał Nagrodę Zespołową Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej. W Zmarłym żegnamy wspaniałego człowieka, szanowanego nauczyciela akademickiego, wychowawcę młodzieży – przekazał Uniwersytet Medyczny w Białystoku.

Prof. Łapiński przez ostatni rok leczył pacjentów zarażonych koronawirusem.

Przez ostatnie miesiące bardzo ciężko pracował na pierwszej linii frontu w klinice, która jako pierwsza zaczęła leczyć pacjentów covidowych. Był bardzo oddany pacjentom, empatyczny z olbrzymią wiedzą praktyczną – przekazała rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku Katarzyna Malinowska-Olczyk.

(fot. Policja)

Komentarze wyłączone