Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024

„Rzucał niemowlęciem, bił po głowie”. Ziobro nie zgadza się z wyrokiem

Prokurator Generalny skierował kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, którym zwolniono z odpowiedzialności za usiłowanie zabójstwa mężczyznę, który brutalnie znęcał się nad kilkumiesięcznym dzieckiem, doprowadzając u niego do ciężkich obrażeń, a następnie nie zawiadomił pogotowania ratunkowego.

Długotrwałe przemoc wobec dziecka

Sprawa dotyczy Pawła P., który przez kilka miesięcy w 2018 roku znęcał się nad swoją upośledzoną konkubiną i jej 4-miesięcznym dzieckiem.

– W postępowaniu ustalono, że Paweł P. szarpał chłopca, rzucał nim o łóżeczko, bił po głowie, ściskał za twarz zakrywając usta, a także rzucał w niego butelką od mleka. Ofiarą przemocy padła również kobieta, która także była bita, terroryzowana przy pomocy noża. Paweł P. groził jej nadto, że ją zabije – przekazała w piątek Prokuratura Krajowa.

Gdy po kolejnej fali przemocy u dziecka wystąpiła wysoka gorączka i nieregularny oddech, Paweł P. przez trzy dni uniemożliwiał wezwanie karetki matce dziecka. Pogotowanie zostało ostatecznie wezwane na skutek wizyty kurator sądowej, która zainterweniowała widząc stan chłopczyka.

Na podstawie ustaleń lekarzy stwierdzono, że oskarżony spowodował u chłopca zespół nadciśnienia wewnątrzczaszkowego, zespół dziecka potrząsanego oraz krwiak wewnątrzczaszkowy. Skutkiem urazów było trwałe uszkodzenie mózgu, objawiające się m.in. zaburzeniami wzroku oraz przykurczem kończyn.

15 lat pozbawienia wolności

Rozpoznający sprawę Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał oskarżonego winnym znęcania się nad konkubiną, spowodowania uszkodzenia jej ciała oraz kierowania gróźb karalnych oraz usiłowania zabójstwa chłopczyka, znęcania się nad nim i spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za czyny te, popełnione w warunkach recydywy, Paweł P. został skazany na karę 15 lat pozbawienia wolności.

Skuteczna apelacja obrońcy

Od wyroku tego apelację wniósł obrońca oskarżonego domagając się uznania, że Paweł P. nie działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia dziecka. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 29 listopada 2019 r. przychylił się do apelacji w ten sposób, że oczyścił Pawła P. z zarzutu usiłowania zabójstwa dziecka oraz obniżył mu karę do 10 lat pozbawienia wolności, za podstawę skazania przyjmując spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu chłopca.

Było usiłowanie zabójstwa

Z wyrokiem tym nie zgodził się Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. W skierowanej do Izby Karnej Sądu Najwyższego kasacji działający z upoważnienia Prokuratora Generalnego Zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand zarzucił, że Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wadliwie przyjął, że oskarżony nie dopuścił się usiłowania zabójstwa dziecka.

Zarzuty kasacji

Skarżący podniósł, że sąd II instancji wadliwie przyjął, iż brak wiedzy Pawła P. uniemożliwił mu właściwą ocenę stanu dziecka i dostrzeżenie związku przyczynowo skutkowego między zadaniem chłopcu obrażeń a wystąpieniem trudności oddechowych i gorączki. W kasacji podkreślono, że kurator, która wezwała karetkę również nie posiadała specjalistycznej wiedzy medycznej, a mimo to błyskawicznie oceniła stan zdrowia dziecka jako krytyczny. Podobnej oceny mógł dokonać również oskarżony, którego rozwój intelektualny zgodnie z opiniami biegłych pozostaje w granicach normy.

Wobec tych ustaleń Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.

(fot. MS, źródło Prokuratura Krajowa)

ZOBACZ TAKŻE

2 komentarze

  1. Na suchą gałąż takiego sku …..la i papugę razem z nim dla przykładu !!!!!!!