Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024

Zostawiła psa w zamkniętym aucie i poszła na zakupy. Nie było jej kilka godzin

53-latka zostawiła psa w zamkniętym samochodzie na parkingu jednego z marketów w Oławie. Kobieta wróciła po kilku godzinach, twierdząc, że nie zostawiła pupila tylko „na chwilkę”. „Czujność ludzi idących na zakupy i zdecydowane działania policjantów przerwały mękę zwierzęcia” – przekazała dolnośląska policja.

W minioną sobotę tuż po godz. 12.00 dyżurny oławskiej policji otrzymał zgłoszenie od zatroskanej kobiety, przejętej sytuacją psa zamkniętego w samochodzie na parkingu przed jednym z marketów spożywczych na terenie miasta. Temperatura na zewnątrz przekraczała wówczas 25°C.

Skierowany na miejsce patrol w rozmowie ze zgłaszającą i innymi osobami ustalił, że od ponad 2 godzin zwierzę jest zamknięte w pojeździe, bez dopływu powietrza i dostępu do wody. Funkcjonariusze szybko ustalili dane właścicielki auta, 53-letniej mieszkanko gminy Oława. Jednak wszelkie próby kontaktu z kobietą spełzły na niczym.

Policjanci, przed wybiciem szyby w drzwiach samochodu, podjęli próbę sprawdzenia odruchów zwierzęcia. Stukali w boczną szybę samochodu, ale niestety pies nie reagował. Leżąc na podłodze za fotelem pasażera, ciężko dyszał z wycieńczenia. Mundurowi zadziałali stanowczo, wybili szybę w drzwiach pojazdu, przewietrzyli samochód i podali psu wodę.

Właścicielka przybyła na miejsce około pół godziny po udzieleniu pomocy jej zwierzęciu. Tłumaczyła, że poszła do sklepu „na chwilkę”. O tym czy była to „chwilka”, rozstrzygną organy ścigania.

(fot. Policja, źródło KPP Oława)

Komentarze wyłączone