Piątek, 29 marca 202429/03/2024

Po wypadku nikt nie zauważył, że w aucie znajduje się ciało drugiej ofiary. Policjanci zawieszeni (zdjęcia)

Do fatalnego niedopatrzenia doszło po wypadku w Cierpicach w woj. kujawsko-pomorskim, w którym, jak początkowo sądzono, zginęła jedna osoba. Jak się okazało w części bagażowej busa, który trafił na policyjny parking znajdowało się ciało drugiej ofiary wypadku. Zwłok nie zauważyli ani policjanci, ani prokurator, ani też strażacy, czy ratownicy medyczni.

Do wypadku doszło w poniedziałek na drodze krajowej nr 10 w miejscowości Cierpice w woj. kujawsko-pomorskim. Zderzyły się tam trzy pojazdy: samochód osobowy, dostawczy i ciężarowy.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący busem marki Opel, jadąc w kierunku Bydgoszczy, najprawdopodobniej chcąc uniknąć najechania na tył poprzedzającego pojazdu, który hamował, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z ciężarówką marki Renault Magnum jadącą z naprzeciwka.

– Siła zderzenia była tak duża, że bus dodatkowo uderzył w fiata doblo jadącego za nim – informowała w dniu tragedii podinspektor Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy KMP w Toruniu.

Funkcjonariusze przekazali wówczas, że w wypadku zginęła jedna osoba (kierowca opla), a trzy trafiły do szpitali.  

Ofiar śmiertelnych było więcej

Po tym jak bus trafił na policyjny parking, w części bagażowej opla zostały ujawnione zwłoki drugiej ofiary wypadku. Przedstawiciele wszystkich służb pracujących na miejscu karambolu nie zauważyli ciała pasażera.

– Szok totalny. To nigdy nie powinno się wydarzyć. Ale nie tylko my byliśmy na miejscu wypadku. Tego człowieka w części ładunkowej busa nie zauważyli też strażacy, prokurator, pogotowie… – przekazali nieoficjalnie serwisowi Nowości Dziennik Toruński, kryminalni .

Doszło do ewidentnych nieprawidłowości

– Wobec pięciu funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Wszyscy, w tym zastępca naczelnika, zostali zawieszeni w czynnościach służbowych – przekazała portalowi Nowości Dziennik Toruński Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Jak mówią policjanci po zderzeniu w części ładunkowej „skotłowały” się materiały budowlane i narzędzia. Dlatego prawdopodobnie ofiara była niewidoczna.

– Nikogo to jednak nie usprawiedliwia. Ani nas, ani strażaków, ani ratowników – dodają funkcjonariusze.

W spawie prowadzone jest postępowanie.

(fot. PSP Toruń)

ZOBACZ TAKŻE

2 komentarze

  1. Nikt nie zauważył a policjantów zawiesili. Ot sprawiedliwość.

  2. Ostatni ważniak powinien odpowiadać w pełni za to zaniedbanie. Tymczasem policjantów ukarano. Pytanie??? to po co tam był prokurator?