Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024

Mały kot wpadł do włazu. Na ratunek ruszyli policjanci i strażacy ZDJĘCIA

Policjanci wraz ze strażakami uwolnili kociaka, który wpadł do włazu. Zwierzę najprawdopodobniej spędziło w pułapce kilka dni. Na szczęście miałczenie kota usłyszeli pracownicy jednego ze sklepów spożywczych. którzy o zdarzeniu powiadomili policję.

W sobotę (9 października) posterunkowy Sandra Rybka oraz posterunkowy Krzysztof Wieromiej pełniący służbę adaptacyjną w Gorzowie Wielkopolskim wzięli udział w nietypowej interwencji.

Pracownicy jednego ze sklepów spożywczych zgłosili, że przed wejściem pod elementami stalowymi słychać głośne i niepokojące miałczenie kota. Niestety miejsce, z którego dobywały się głosy było trudno dostępne.

– Po dokładnym sprawdzeniu funkcjonariusze ustalili, że miejsce w którym znajduje się uwięzione zwierzę to głębokie pomieszczenie przykryte ciężkimi elementami stalowymi, które uniemożliwiły dostanie się do kota. Niezbędne było wezwanie na miejsce strażaków ze specjalistycznym sprzętem – przekazała policja.

Świadkowie oświadczyli, że kot uwieziony jest w tym miejscu od kilku dni. Policjanci wspólnie ze strażakami podjęli działania, dzięki którym udało się dokładnie zlokalizować miejsce przebywania rudego kotka.

Miejsce to okazało się głębokim włazem, a dostanie się do niego było możliwe jedynie przy pomocy liny. Tu dużą sprawnością wykazali się strażacy, którzy dysponują nie tylko sprzętem ale i odpowiednim doświadczeniem.

Po chwili zwierzę udało się wydostać z pułapki. Na szczęście nic mu się nie stało.

– Kotek od razu zdobył serce posterunkowej Sandry Rybki. Chwilę po wydostaniu kociaka i nakarmieniu go postanowiła przygarnąć mruczka i obdarzyć go należytą opieką do czasu, aż zgłosi się jego właściciel – napisała lubuska policja.

(fot. Policja Lubuska, źródło Policja Lubuska)

2 komentarze

  1. Pogłaskałby

  2. Ale kocica