20-latek stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu i uderzył w latarnię. Jak się okazało, wszystkiemu winien był kot, biegający luzem po samochodzie.
W niedzielę rano strażacy z Gdańska uratowali tonącego kota. Zwierzę wpadło do kanały Raduni i zniknęło pod powierzchnią wody. Dzięki natychmiast przeprowadzonej reanimacji, życie czworonoga udało się uratować.
W ostatnich dniach głośno było o niezwykłym przypadku uratowania życia kota, który stał się ofiarą pożaru w piwnicy domu w Węgrowie w woj. kujawsko-pomorskim. Historia ta nie tylko poruszyła serca wielu ludzi, ale również podkreśliła znaczenie tlenoterapii nie tylko dla ratowania życia człowieka, ale także dla zwierząt.
Za znęcanie się nad zwierzęciem i znieważenie funkcjonariusza odpowie 74- latek, który na terenie jednej z posesji w Piekoszowie, kilkukrotnie uderzył drewnianym kijem kota, a w trakcie interwencji znieważył funkcjonariusza.
Za znęcanie się nad zwierzęciem odpowie 77-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. Mężczyzna włożył małego kota do foliowej torby i wyrzucił do kontenera na śmieci. Miauczenie zwierzęcia usłyszała kobieta, która wyciągnęła zwierzę i zadzwoniła na numer 112.
Policjanci z Brzegu zatrzymali 48-letniego mieszkańca miasta podejrzanego o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad kotem. Mężczyzna miał nieść zwierzę w reklamówce, a następnie kilkukrotnie uderzyć i wyrzucić w krzaki. Nagranie zdarzenia trafiło do sieci.
Policjanci z Nowej Soli w woj. lubuskim ruszyli na pomoc kotu, który utknął w komorze silnika auta osobowego. Przeraźliwe miauczenie usłyszały przypadkowe osoby, które o zdarzeniu powiadomiły policję. Uratowane zwierzę trafiło pod opiekę lekarza weterynarii.
70-letni mieszkaniec Bełchatowa usłyszał zarzut uśmiercenia i znęcania się nad zwierzęciem. Mężczyzna na swojej działce zastawił wnyki, w które wpadł kot. Zwierzę, mimo udzielonej pomocy weterynaryjnej, nie przeżyło.
Do niecodziennej akcji ratunkowej zostali zadysponowani strażacy z Grudziądza w woj. kujawsko-pomorskim. Uratowali oni małego kotka, który utknął w feldze.
Niecodzienna akcja ratownicza rozegra się w sobotni wieczór na jednym z osiedli krakowskiego Starego Miasta. Policjanci ruszyli na pomoc kotu, który chodził po balustradzie balkonu.
Ukraińskie służby ratunkowe uratowały wczoraj spod gruzów kota, który spędził 2 tygodnie w zrujnowanym mieszkaniu w Charkowie. Futrzak został nakarmiony i zabezpieczony.
46–latka wezwała policję, twierdząc, że jej pasierb zdemolował mieszkanie i się awanturował. Okazało się, że zamieszany w tę sprawę nie jest mężczyzna, a kot macochy 33–latka.