Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024

Nie żyje 6-miesięczne dziecko. Chłopiec spadł z wersalki

Do tragicznego zdarzenia doszło w Hajnówce na Podlasiu. Nie żyje półroczne dziecko, które spadło z wersalki. Okoliczności zdarzenia są ustalane pod nadzorem prokuratora.

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek w jednym z domów jednorodzinnych w Hajnówce w woj. podlaskim.

6-miesięczny chłopiec przebywał tego dnia pod opieką matki. Ze wstępnych informacji wynika, że gdy kobieta wyszła na chwilę z domu, żeby porozmawiać ze swoim partnerem, niemowlę, które zostawiła na wersalce prawdopodobnie przemieściło się na łóżku i wpadło w szczelinę przy ścianie.

Gdy matka wróciła, dziecko nie oddychało. Kobieta na miejsce wezwała służby ratunkowe, jednak podjęta reanimacja nie przyniosła rezultatu. Lekarz stwierdził zgon niemowlęcia.


Jak ustalili policjanci, dziecko wpadło w szczelinę, która miała 22 cm szerokości, 78 cm długości i 42 cm głębokości.

– Z relacji matki wynikało, że zawsze kładła w tę szczelinę poduszkę. W dniu zdarzenia także, ale tym razem nie położyła jej jak zwykle poziomo, tylko postawiła pionowo. W efekcie część tej szczeliny nie została zakryta i dziecko wpadło w otwór przy poduszce – przekazał Gazecie Współczesnej Jan Andrejczuk, Prokurator Rejonowy w Hajnówce.

Zwłoki dziecka zostały zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności i przyczyn tej tragedii.

(fot. Policja)

Jeden komentarz

  1. Jakoś trudno mi w to uwierzyć, wersalka to nie jest wysoki mebel, dziecko musiałoby upaść na jakiś kant bądź coś ostrego (np. gwóźdź). Ale z takiej małej wysokości mogłoby się co najwyżej poobijać. Półroczne dziecko to już spory niemowlak, dość ruchliwy. To skrajna nieodpowiedzialność zostawić go samego na wersalce. Oczywiście wypadki się zdarzają. Pytanie jak długo dziecko tkwiło w tej szczelinie i czy się przypadkiem nie udusiło?