Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024

BMW dachowało i wpadło do garażu podziemnego. Nie żyje pasażer, kierowca był pijany

Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 22-letni kierowca BMW który uderzył w barierę, dachował, a następnie wpadł do garażu podziemnego. Jadący z nim pasażer poniósł śmierć na miejscu.

W sobotę nad ranem na jednym z osiedli w Siedlcach 22-letni mężczyzna kierujący BMW stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na pobocze, po czym uderzył w metalową barierę, a następnie wpadł do podziemnego garażu. W wyniku tego zdarzenia śmierć poniósł 22-letni pasażer BMW.

Jak się okazało kierowca pojazdu był pijany. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.

Po zatrzymaniu i wytrzeźwieniu 22-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Siedlcach, gdzie został mu przedstawiony zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu. Następnie 22-latek trafił do sądu, który na wniosek śledczych zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy.

Za spowodowanie wypadku drogowego śmiertelnego pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, grozi kara pozbawienia wolności do 12 lat.

(fot. Policja, źródło Policja Mazowiecka)


2 komentarze

  1. no i fajnie

  2. burak z bmw a tera 12 lat bendzie mydło podnosil