Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024

Najpierw wezwał pomoc, a potem zaatakował załogę karetki pogotowia ratunkowego FOTO

Policjanci z Gardei w woj. pomorskim zatrzymali agresywnego 21-latka, który bezpodstawnie wezwał pomoc medyczną, a następnie groził śmiercią załodze karetki pogotowia ratunkowego oraz uderzył lekarza.

W miniony wtorek ok. godz. 14:00 zespół ratownictwa medycznego z Kwidzyna, został zadysponowany do miejscowości Otoczyn w celu udzielenia pomocy pobitej i nieprzytomnej osobie, która jest reanimowana przez zgłaszającego.

Na miejscu ratownicy i lekarz zastali przed budynkiem dwóch mężczyzn, których dotyczyło zgłoszenie tj. 21 i 66-latka. Widać było, że obaj są pod znacznym wpływem alkoholu. Po wstępnym badaniu ojca zgłaszającego 21-latek stał się bardzo agresywny. Używając niecenzuralnych słów zaczął znieważać lekarza oraz ratowników, szarpał ich a następnie uderzył pięścią jednego z medyków. Próba zwrócenia uwagi na niewłaściwe zachowanie tylko wywoływała dodatkowe wzburzenie.

Załoga karetki poprosiła więc o pomoc patrol policji. Funkcjonariusze zatrzymali 21-latka i przewieźli go do policyjnego aresztu. Sprawdzenie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie promil alkoholu.

W rozmowie z 66-latkiem ustalono, że nikt go nie pobił, nic mu nie dolegało, położył się jedynie spać, a syn zrobił sobie żart i zadzwonił po pomoc.

Mężczyzna usłyszy zarzuty karne: znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej ratowników medycznych, za co grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności.

Każdy, kto naruszy nietykalność cielesną, znieważy, będzie wpływał przemocą lub groźbą bezprawną na wykonywane czynności, bądź dopuści się czynnej napaści na ratownika medycznego, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Czyny te są przestępstwami i w zależności od danego artykułu w kodeksie karnym, grozi za nie kara więzienia od 3 do 10 lat. Ochronie podlegają również osoby przybrane do pomocy.

(fot. Policja Pomorska, źródło Policja Pomorska)

Komentarze wyłączone