Czwartek, 28 marca 202428/03/2024

Zełenski jest gotowy do rozmowy z Putinem o okupowanych terytoriach

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jest gotowy do rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat tymczasowo okupowanych obwodów Doniecka, Ługańskiego i Autonomicznej Republiki Krymu, ale wątpi w skuteczność tego dialogu. „Rosja powinna odejść od ultimatum wobec Ukrainy. Musimy znaleźć kompromis, aby zakończyć wojnę” – podkreślił Zełenski.

– Kiedy teraz możemy zatrzymać tę wojnę. Uważam, że Rosja nie powinna rzucać głośnymi frazesami, które do niczego nie doprowadzą. Na przykład – mamy ultimatum, oto punkty, zrób to, a wtedy zakończymy wojnę – nie doprowadzi to do niczego, do żadnego rezultatu. Ukraina nie będzie w stanie spełnić ultimatum. Straciliśmy ludzi. Oznacza to, że wszyscy musimy zostać zniszczeni, a wtedy ultimatum zostanie automatycznie wykonane – powiedział prezydent.

Według niego wykonanie rosyjskiego ultimatum faktycznie doprowadzi do zagłady narodu ukraińskiego, więc nie może być wykonane fizycznie. Ale Ukraina szuka pokoju, więc jest otwarta na dialog. Jednocześnie zaostrzenie sankcji wobec Rosji mogłoby poważnie uderzyć w jej sytuację gospodarczą i krajową.

– Jeśli chcemy pokoju, musimy usiąść i porozmawiać. Właściwym słowem jest negocjowanie. Ale negocjować, a nie wypełniać ultimatum. To jest ważny punkt. W dialogu można znaleźć kompromis – podkreślił prezydent.

Wołodymyr Zełenski podkreślił, że kwestia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy to „czerwona linia”, ponieważ wielu Ukraińców oddało za to życie. 

– Kiedy zostałem prezydentem, powiedziałem, że nie możemy już oddawać żadnej części naszej ziemi. Musimy zrobić wszystko, aby przywrócić Donbas i Krym. To nie jest banał, wszyscy o tym myślą i wierzą, wszyscy nasi ludzie. To kwestia czasu – powiedział.

Jednocześnie, zdaniem głowy państwa, mówiąc o pewnych kompromisach, należy rozumieć, że mają one swoją cenę.

– Jeżeli Federacja Rosyjska chce zakończyć wojnę, najpierw musi wstrzymać ogień, wycofać wojska. Są pewni gwaranci naszego bezpieczeństwa. Muszą jutro powiedzieć, że biorą Ukrainę do NATO. Albo powiedzieć: teraz nie bierzemy. I sami rozumieją, że nie chcą iść na wojnę z Rosją, więc nas nie biorą. Wszyscy już rozumiemy. Nie jesteśmy zabierani, bo boją się Rosji – powiedział Wołodymyr Zełenski.

Jeśli chodzi o okupowane terytoria Krymu i Donbasu, głowa państwa zaznaczyła, że ​​aby znaleźć rozwiązanie tej kwestii, należy zrobić pierwszy krok  w postaci gwarancji bezpieczeństwa i zakończenia wojny.

– Na pierwszym spotkaniu z prezydentem Rosji jestem gotów poruszyć te kwestie, są one istotne, są dla nas ważne. Ale jestem pewien, że tej decyzji nie będzie na tym spotkaniu. Bo szczerze mówiąc, w kwestiach gwarancji bezpieczeństwa będziemy rozmawiać o zmianach konstytucyjnych, zmianach w ustawodawstwie ukraińskim. A jeśli o tym będziemy rozmawiać, to i tak zdecyduje nie tylko prezydent – to wystarczająco długi proces, zdecyduje o tym Rada i naród Ukrainy – powiedział.

Według Wołodymyra Zełenskiego ludzie będą musieli mówić i reagować na pewne formaty kompromisów. Ale to, czym będą, jest kwestią naszej rozmowy i porozumienia między Ukrainą a Rosją. 

– Dlatego w każdym razie jestem gotów zrobić wszystko, jeśli to moje posunięcie dotyczy naszych ludzi – podkreślił prezydent.

(fot. Kancelaria Prezydenta)

Komentarze wyłączone