Środa, 01 maja 202401/05/2024

Postrzelił pracownika budowy z wiatrówki. Wcześniej rzucał w budowlańców petardami, jajkami i cebulą ZDJĘCIA

Mieszkaniec Targówka został zatrzymany po tym, jak z wiatrówki postrzelił pracownika budowy. Mężczyzna, już wcześniej na różne sposoby pokazywał swoje niezadowolenie z powodu trwającej budowy domu na sąsiedniej posesji, m.in. rzucają w budowlańców jajkami, petardami czy cebulą.

W ubiegłym tygodniu policjanci z warszawskiego Targówka interweniowali na posesji, gdzie miało dojść do zranienia jednego z pracowników budowy. Na miejscu mundurowi ustalili, że 42-latek został najprawdopodobniej postrzelony z wiatrówki przez sąsiada mieszkającego naprzeciwko, który już wcześniej demonstrował swoje niezadowolenie z prowadzonej budowy.

Około godziny 17.00, gdy mężczyźni wykonywali prace na dachu usłyszeli strzał i jeden z nich poczuł ból w klatce piersiowej. 42-latek zobaczył, że ma powierzchowną ranę w tym miejscu oraz na szyi. Na miejsce wezwano ratowników medycznych, którzy udzielili mu niezbędnej pomocy.

Na miejscu zjawiła się właścicielka posesji, która wyjaśniła, że od lutego mają problem z agresywny sąsiadem, który stale niepokoi pracowników budowy, wyzywa ich, rzuca w nich petardami, jajkami, cebulą, prezerwatywami wypełnionymi wodą i strzela do nich z wiatrówki.

Dzielnicowi, którzy zostali wezwani na miejsce udali się do wskazanego mężczyzny. Ten jednak zabarykadował się w domu. Dopiero groźba wejścia siłowego przez strażaków przekonała mężczyznę do otworzenia drzwi. 45-latek zaprzeczył, że posiada wiatrówkę.

Dzielnicowi szczegółowo skontrolowali jego dom. Na strychu pod deskami i izolacją termiczną ujawnili wiatrówkę z lunetą, zawiniątko z folii aluminiowej z zawartością czarnej lepkiej substancji, dwa zawiniątka foliowe z suszem roślinnym, młynek do suszu konopnego, szklaną cygaretkę z zawartością brunatnej substancji oraz metalową puszkę z zawartością suszu roślinnego.

Policjanci zabezpieczyli znalezione przedmioty i zatrzymali 45-latka.

Następnego dnia trafił on na przesłuchanie do północnopraskiej prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzut dotyczący uszkodzenia ciała 42-latka w zbiegu z narażeniem go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i posiadania narkotyków. Decyzją prokuratora został on objęty policyjnym dozorem.

Za te przestępstwa 45-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Postępowanie w tej sprawie jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga-Północ.

(fot KPR VI, źródło KRP VI)

Komentarze wyłączone