Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024

Skoda wypadła z drogi i spadła ze zbocza. 32-latek przez wiele godzin czekał na pomoc ZDJĘCIA

Do poważnego wypadku doszło w powiecie Karlowe Wary w Czechach. Auto, którym kierował 32-latek wypadł z drogi i spadając ze zbocza rozbiło się na drzewie. Uwięziony we wraku kierowca przez wiele godzin czekał na pomoc.

W minioną środę 52-letnia kobieta poinformowała policję, że ​​jej 32-letni syn nie wrócił do domu z pracy w Niemczech. Mundurowi natychmiast zajęli się tą sprawą.

Stróże prawa sprawdzili szpitale w regionie Karlowych Warów, a także skontaktowali się z pracodawcą 32-latka, który powiedział, że zaginiony mężczyzn rano opuścił pracę. Patrole policyjne skierowały się na trasę, którą 32-latek mógł wracać do domu. Policja skontrolowała również nagrania z kamer dostępnych z kilku miast i miejscowości, przez które pojazd mógł przejeżdżać. Przeszukano również niedostępne tereny wokół miejscowości Boží Dar. Podczas poszukiwań czeska policja współpracowała także z niemieckimi kolegami.

Przed godziną 16.00 w rejonie miejscowości Abertamy funkcjonariusze znaleźli rozbity samochód marki Skoda. Auto znajdowało się około 20 metrów od drogi. We wraku zakleszczony był 32-letni zaginiony mężczyzna.

Jak ustalili stróże prawa, 32-latek z nieznanych na tę chwilę przyczyn zjechał z drogi, następnie spadł ze zbocza i uderzył w drzewo. Mężczyzna odniósł poważne obrażenia w wypadku i został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.

Dokładna przyczyna i okoliczności zdarzenia są przedmiotem dalszego dochodzenia.


(fot. Policja Czeska, źródło Policja Czeska)

Komentarze wyłączone