Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024

Jeździli crossami po polach i niszczyli zasiewy ZDJĘCIA

W ręce policjantów wpadło dwóch motocyklistów, którzy jeździli crossami po polu i niszczyli zasiewy. Okazało się, że 23 i 20-latek nie mieli uprawnień do kierowania tego typu pojazdami, a ich jednoślady nie były dopuszczone do ruchu.

Wczoraj po południu, z bielskim dzielnicowym telefonicznie skontaktował się jeden z miejscowych rolników i poprosił o pomoc. Z przekazanej informacji wynikało, że po jego polu jeżdżą crossami dwaj motocykliści i niszczą zasiewy. Zgłaszający dodał, że takie zdarzenie ma miejsce nie po raz pierwszy. Mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce.

W tym czasie na bieżąco byli w kontakcie telefonicznym ze zgłaszającym, który wraz z dwoma innymi rolnikami obserwował jeżdżących crossami. Zaskoczeni motocykliści widząc policjantów, próbowali jeszcze uciec. Po chwili jednak byli już w rękach mundurowych.

Okazało się, że 23 i 20-latek w ogóle nie mieli uprawnień do kierowania tego typu pojazdami. Jak ustalili mundurowi, jednoślady nie były dopuszczone do ruchu. Policjanci ustalają również  innych pokrzywdzonych, którym jeżdżący crossami zniszczyli pola. Mężczyźni za swoje postępowanie odpowiedzą teraz przed sądem.

(fot. KPP Bielsk Podlaski, źródło KPP Bielsk Podlaski)

3 komentarze

  1. Jednak rolnicy jako właściciele pól powinni mieć prawo zastrzelić rozbestwionych chłystków. A tak za chwilę kasta wypuści ich na wolność, bo okaże się, że to jeszcze dzieci, że nie wiedzieli, że pola obsiane. I że w ogóle to o co chodzi?
    Ceterum censeo Moscuam esse delendam.

    • Te rozbestwione chłystki to pewnie dzieciaki rolnika, sąsiada, ciemnogród sam sobie tak bachory wychowuje, więc o co ma później pretensje. Od najmłodszych lat przy robotach polowych obsługują różny sprzęt a to przy okazji nieletni i bez uprawnień jak traktor prowadzą to przecież mogą i motocyklem jeździć i quadem i na drogach publicznych, gdzie się podoba a jakie tam straty, zagrożenie. Każdy wieśniak nie widzi w takich działaniach żadnego problemu, dopóki jego samego jakieś straty z tego powodu nie dosięgną tak jak w tym przypadku. Jeździli by po drodze krajowej quadami i by się ów rolnik nie przejmował, ale na jego pole wjechali, to miarka się przebrała. Śmiechu warte, ja bym sprawdził tego rolnika, czy taki święty czy ma sprzęt dopuszczony do użytku, czy jego bachory tak samo traktorem czy na motocyklach bez uprawnień nie jeżdżą po wsi.

  2. a już myślałem,że to gienki z plutycz 😉