Akcja ratowania kota w wykonaniu krakowskich policjantów. Wykorzystano sprzęt wspinaczkowy WIDEO, FOTO 12:51 23-05-2022

Po godzinie 21 dyżurny krakowskiej policji otrzymał zgłoszenie od straży pożarnej z prośbą o asystę podczas akcji ratowniczej zwierzęcia.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że na jednym z balkonów znajduję się uwięziony kot. Wcześniej zwierzę przebywało na balkonie wyżej położonego mieszkania – chodziło po balustradzie. Nagle właścicielka mieszkania zorientowała się, że jej pupila nie ma. Okazało się, że kot znajduje się na balkonie na niższym piętrze.
Kobieta usiłowała skontaktować się z sąsiadami mieszkającymi poniżej jednak okazało się, że nie ma ich w domu. Bezradna – zadzwoniła na alarmowy numer 112 prosząc o pomoc służby ratunkowe. Na miejsce przyjechała straż pożarna i policja.
Usytuowanie dziedzińca uniemożliwiło wykorzystanie tam sprzętu strażackiego. Pomoc zaoferował jednak patrol policji, który przyjechał na miejsce. Okazało się, że to przeszkolony ratownik GOPR-u.
Policjant wyciągnął z radiowozu specjalistyczny sprzęt wspinaczkowy. Za pomocą alpinistycznej liny w uprzęży z transporterem zwierzęcym przy pasie, szybko i sprawnie przedostał się na niższy balkon. Kompan z patrolu asystował ratownikowi oświetlając ścieżkę zjazdu koledze, który na balkonie złapał przestraszonego kota, włożył go do transportera i bezpiecznie sprowadził na ziemie. Tam już czekała właścicielka kota, która nie kryła wdzięczności za uratowanie pupila.

(fot. Policja Małopolska, źródło Policja Małopolska)
Zapłaciła za akcję?
Dobrze, że przynajmniej nie odrywali kota od miski z mlekiem, bo to dla niego takie samo zagrożenie jak chodzenie po balustradzie. I całe szczęście, że mieli przy sobie „sprzęt spinaczkowy” (cokolwiek to jest).