Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024

Chłopiec siedział na krawędzi peronu kolejowego. „Jego nogi zwisały nad torami”

Na widok chłopca siedzącego nocą na krawędzi peronu kolejowego, z nogami zwisającymi na tory, strażnikom miejskim z Warszawy ciarki przeszły po plecach. Gdyby nadjechał pociąg, doszłoby do tragedii.

Około godziny 1.30 w nocy, strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego patrolowali ulicę Patriotów w Warszawie. Kiedy dojeżdżali do stacji w Międzylesiu, zauważyli chłopca, który siedział na krawędzi peronu kolejowego.

– Jego nogi zwisały nad torami – przekazali strażnicy miejscy.

Mundurowi natychmiast podjęli interwencję. Podbiegli do chłopca i ściągnęli go z peronu.

– Był roztrzęsiony i mówił niewyraźnie. Funkcjonariusze uspokoili go i zaprowadzili do radiowozu. Ponieważ powtarzał, że jest głodny, strażnicy oddali mu swoje kanapki i wodę. Gdy zaspokoił głód, wyjął z kieszeni zabawki i zaczął się nimi bawić w radiowozie – przekazała Stołeczna Straż Miejska.

Funkcjonariusze ustalili, że jego rysopis odpowiada podanemu niespełna 2 godziny wcześniej komunikatowi o zaginionym w Śródmieściu 13-latku. Chłopca intensywnie poszukiwano z użyciem psa tropiącego. O odnalezieniu dziecka powiadomiono policję. Tuż przed 2 w nocy na miejsce zdarzenia przyjechał patrol policji oraz matka chłopca, której przekazano odnalezione dziecko.

(fot. SM Warszawa, źródło SM Warszawa)

Komentarze wyłączone