Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024

4-latka zamknięta w nagrzanym aucie. Matka poszła na „szybkie zakupy”

Policyjny antyterrorysta po służbie wspólnie ze świadkami uratował 4-latkę z nagrzanego samochodu. Matka dziewczynki zostawiła ją w zamkniętym pojeździe i wybrała się na „szybkie zakupy”.

We wtorek (19 lipca), około godziny 18.00, na parkingu przed jednym ze sklepów w Nowej Hucie swój samochód zatrzymała młoda kobieta. 27-latka wyszła na „szybkie zakupy” zabierając ze sobą roczne dziecko, natomiast śpiącą 4-letnią córkę pozostawiła w szczelnie zamkniętym pojeździe marki Toyota.

Tego dni pogoda była upalna, a samochód stał w pełnym słońcu. Przechodniów i pracowników sklepu bardzo szybko zaniepokoił widok pozostawionego w foteliku samochodowym dziecka, które pomimo pukania w szybę i prób nawiązania kontaktu nie reagowało.

Natychmiast w placówce handlowej zaczęto nadawać komunikaty z prośbą o zgłoszenie się kierowcy Toyoty, a pracownicy sklepu osobiście podchodzili do klientów szukając bliskich 4-latki. Coraz więcej osób zaniepokojonych o stan pozostawionej w rozgrzanym pojeździe dziewczynki zaczęło gromadzić się wokół samochodu.

W tym samym czasie w sklepie przebywał będący poza służbą policjant Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Krakowie, który widząc poruszenie wśród pracowników oraz klientów również wybiegł na parking. Ponieważ poszukiwania bliskich dziecka nie przynosiły rezultatu, a 4-latka nadal nie reagowała na żadne nawoływania funkcjonariusz rozbił szybę w drzwiach pojazdu użyczonym przez innego świadka narzędziem. Następnie personel sklepu wydostał małą pasażerkę.
Jednocześnie na miejsce dotarli dzielnicowi z Komisariatu Policji VII w Krakowie oraz załoga karetki pogotowia ratunkowego.

Czytaj także: Zostawiła niemowlę w nagrzanym aucie. Policjanci wybili szybę ZOBACZ WIDEO

Wyciągniętą z samochodu dziewczynkę przekazano personelowi medycznemu, który ją zbadał. W międzyczasie na parking wybiegła mama 4-latki, która uświadomiła sobie, że jest adresatką komunikatów nadawanych w placówce handlowej. Być może bariera językowa – kobieta jest obcokrajowcem – spowodowała, że nie zareagowała na pierwsze nawoływania.

Na szczęście okazało się, że dziewczynka nie ucierpiała, pomimo że przebywała w bardzo mocno nagrzanym i szczelnie zamkniętym pojeździe. Nie pozostawia jedna wątpliwości, że zaistniała sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. Dlatego też, 27-letnia kobieta może odpowiedzieć za nieumyślne narażenie córki na niebezpieczeństwo. Sprawą zajmują się policjanci z Komisariatu Policji VII w Krakowie.

Budująca i godna pochwały jest postawa pracowników sklepu, świadków zdarzenia oraz krakowskiego policjanta. Widokiem pozostawionego w samochodzie dziecka zainteresowało się wiele osób, które natychmiast pospieszyły z pomocą oraz sprawnie i szybko wydobyły dziewczynkę z pojazdu.

(fot. Policja Małopolska, źródło Policja Małopolska)

ZOBACZ TAKŻE

Komentarze wyłączone