Jechała autostradą pod prąd przez 20 kilometrów. „Chciała zaoszczędzić czas” 08:51 05-10-2022

W niedzielę rano policjanci z brzeskiej drogówki otrzymali zgłoszenie, że na autostradzie A4 ma jechać pod prąd osobowy renault. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na autostradę w kierunku Katowic. Tam między zjazdem na Brzeg, a Opole zauważyli patrol autostradowy, który zatrzymał samochód jadący w przeciwnym kierunku.
Za kierownicą renaulta siedziała 43-letnia kobieta.
– Tłumaczyła funkcjonariuszom, że przejechała właściwy zjazd. Wówczas postanowiła zawrócić i pasem awaryjnym dojechać do swojego zjazdu. W ten sposób przejechała 20 kilometrów. Podróż pod prąd dla mieszkanki Dolnego Śląska zakończyła się mandatem w wysokości 2 000 złotych i 15 punktami karnymi – przekazała opolska policja.
Policjanci przypominają, że na autostradzie obowiązuje bezwzględny zakaz zawracania. Jeśli już zdarzy się przegapić wyjazd z autostrady, należy kontynuować podróż do kolejnego zjazdu, gdzie będzie można dopiero po zjechaniu z autostrady ponownie na nią wjechać we właściwym kierunku.
(fot. Policja Opolska, źródło Policja Opolska)
to zbyt łagodna kara – powinna być 5x wyższa i powtórny egzamin
zabrać prawo jazdy na zawsze i skierować na badania psychiatryczne.
I taka aspołeczna ameba nada ma uprawnienia do prowadzenia pojazdów? Litości…