Jeździł bez prawa jazdy od 25 lat. Wpadł, gdy kierował po amfetaminie 09:54 02-12-2022

W czwartek, tuż po godzinie 14.00 policjanci z Mokotowa zauważyli na jeden ze stacji paliw mężczyznę, który na ich widok zachowywał się dziwnie.
– Najpierw wsiadł do forda, którym przyjechał. Później z niego wysiadł i tę czynność powtórzył jeszcze kilka razy. Wreszcie się zdecydował i odjechał. Policjanci postanowili sprawdzić, czym było spowodowane jego zachowanie i pojechali za nim – przekazał podkom. Robert Koniuszy oficer prasowy KRP II w Warszawie.
Podczas kontroli drogowej 47-latek powiedział mundurowym, że zdenerwował się i zastanawiał się, czy odjechać ze stacji paliw, ponieważ nie ma prawa jazdy od około 25 lat i jeździ bez uprawnień.
W trakcie badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wyznał policjantom, że nie pił alkoholu, tylko zażywał amfetaminę dzień wcześniej.
– W związku z powyższym policjanci użyli narkotestera, który wykazał obecność środków odurzających w organizmie kierowcy. W związku z powyższym został on zatrzymany. Pojazd został przekazany zięciowi zatrzymanego mężczyzny. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie podejrzany usłyszał zarzuty, za które teraz sąd może go skazać na 2 lata więzienia oraz wysoką grzywnę – dodał podkom. Robert Koniuszy.
(fot. Policja, źródło KRP II)
Nerwowy, choć płotka. Jeśli zbir jest opanowany, może spokojnie przejść pod nosem takich Holemesów…