Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024

Pił piwo jadąc motorowerem, a pomiędzy nogami miał psa. Twierdzi, zabrał go na „spacer”

Policjanci zatrzymali 48-latka, który kierował motorowerem bez kasku popijając przy tym piwo. Badanie wykazało, że mężczyzna miał 2 promile alkoholu w organizmie. To jednak nie wszystko. Pomiędzy nogami mężczyzny siedział pies, którego jak twierdził, zabrał na „spacer”.

Patrol świebodzińskich policjantów podczas patrolu zauważył motorowerzystę, który jechał bez kasku i w trakcie jazdy coś pił. Mężczyzna na widok policjantów wyrzucił trzymany przedmiot i nadal jechał naprzeciwko radiowozu. Sposób jazdy kierującego jednośladem wskazywał, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu, dlatego mundurowi postanowili zatrzymać go do kontroli.

– Już po podejściu do 48-latka funkcjonariusze wyczuli silną woń alkoholu. Jak się okazało, mężczyzna ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Oświadczył, że wybrał się na „spacer” z psem, którego przewoził skuterem, jednocześnie miał ochotę na piwo, dlatego nie założył kasku – przekazała lubuska policja.

Jak się okazało, nie był to pierwszy raz kiedy 48-latek został zatrzymany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz mężczyźnie grozi nie pięć, a dziesięć tysięcy złotych obowiązkowej wpłaty na Fundusz Pomocy Osobom Poszkodowanym i Pomocy Postpenitencjarnej, ponadto minimum 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, oraz nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

(fot. info112.pl, źródło Policja Lubuska)

Komentarze wyłączone