Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024

Wjechał do rowu, wysiadł z auta i zasnął przy pojeździe. Miał 7 promili FOTO

Woźnica, który spadł z wozu i wpadł do rowu w Kosinie, miał w organizmie niemal dwa promile alkoholu. Kierowca opla zaś zakończył swoją jazdę w przydrożnym rowie. Po opuszczeniu samochodu, 63-latek zasnął obok niego. Badanie krwi wykazało, że miał on aż 7 promili alkoholu w organizmie.

Wczoraj, po godzinie 13 w Kosinie w powiecie łańcuckim, doszło do pierwszego zdarzenia z udziałem nietrzeźwego kierującego pojazdem. Woźnica spadł tam z konnego wozu i leżał w przydrożnym rowie. Policjanci na miejscu zastali zespół pogotowia ratunkowego, który udzielał mu pomocy. Funkcjonariusze ustalili, że 58-letni mieszkaniec gminy Markowa był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało niemal 2 promile alkoholu w jego organizmie.

Kolejne zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierowcy wpłynęło do policji dwie godziny później. Tym razem mężczyzna wjechał oplem do przydrożnego rowu w Rakszawie i zasnął obok samochodu. Policjanci zastali go w tym stanie i natychmiast przewieźli do szpitala. Tam badanie krwi wykazało w jego organizmie aż 7 promili alkoholu.

63-letni mieszkaniec gminy Rakszawa, oprócz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Okazało się, że samochód, którym kierował, nie posiadał aktualnych badań technicznych. W związku z powyższym, mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz złamanie sądowego zakazu.

Wobec nietrzeźwego woźnicy, policjanci wszczęli postępowanie wyjaśniające w sprawie wykroczenia.

(fot. źródło Policja Podkarpacka)

Komentarze wyłączone