Środa, 01 maja 202401/05/2024

Wezwał policję na sąsiada, sam kierował ciągnikiem mając prawie 2 promile

Najpierw zgłosił policjantom interwencję. Potem okazało się, że sam nie jest bez winy. Był pijany i posiadał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

W miniony poniedziałek dyżurny żuromińskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie od mieszkańca gminy Lubowidz, informujące o strzelaniu z wiatrówki do ciągnika.

Po przybyciu na miejsce policjanci nie zastali zgłaszającego. Okazało się, że mężczyzna pojechał ciągnikiem na pole. Mundurowi udali się na pole, aby wyjaśnić sytuację. Zgłoszenie zostało potwierdzone, ale 43-letni mężczyzna, który zgłosił incydent, był nietrzeźwy, miał ponad 1,95 promila alkoholu w organizmie. Ze względu na jego stan psychofizyczny, nie można było przyjąć zawiadomienia, ale został pouczony o swoich prawach.

Mężczyzna wskazał policjantom, kogo podejrzewa o strzelanie z wiatrówki. Mundurowi pojechali pod wskazany adres, gdzie sąsiad 43-latka kategorycznie zaprzeczył zarzutom. Z kolei mężczyzna powiedział policjantom, że 43-latek nie ma prawa jazdy i widziany był, jak kilkanaście minut wcześniej jechał ciągnikiem na pole. Jak się okazało, 43-letni mieszkaniec gminy Lubowidz posiada orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, do którego się nie stosuje.

W wyniku nowych okoliczności, policja podjęła dodatkowe działania, dotyczące niestosowania się do postanowienia sądu i kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. 43-latek był wcześniej karany za jazdę pod wpływem alkoholu, gdy w 2019 roku, jadąc kombajnem z ponad 2 promilami alkoholu w organizmie, wjechał w ogrodzenie posesji i dom w gminie Ludowidz.

43-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, będąc wcześniej skazany prawomocnym wyrokiem sądu za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz w trakcie obowiązywania dożywotniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mężczyzna przyznał się do zarzutów i odpowie przed sądem za swoje zachowanie.

(fot. Policja, źródło Policja Mazowiecka)

Komentarze wyłączone