Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024

21-latka wpadła do rzeki. Pomoc przyszła w ostatniej chwili ZDJĘCIA

Znajomi 21-letniej kobiety stracili z nią kontakt, po tym jak wpadła do rzeki i została porwana przez nurt. Poszkodowaną udało się odnaleźć kilkadziesiąt metrów od miejsca ,w którym wpadła do wody. „Nie miała sił wyjść, była wychłodzona. Służby przekazały ją pod opiekę pogotowia ratunkowego” – poinformowała policja.

Służby ratunkowe z Gorzowa Wielkopolskiego ruszyły na pomoc 21-latce, po tym jak jej znajomi poinformowali, że kobieta wpadła do rzeki Kłodawki i jest pod wodą.

– Zgłaszający przekazali, że 21-latka spadła do wody z kilku metrów. Początkowo był z nią kontakt, po chwili jednak młoda kobieta przestała się odzywać. Miejsce, którym wpadła do Kłodawki było blisko ujścia do rzeki Warty – poinformował komisarz Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie Wielkopolskim.

Do działań wezwano strażaków z łodziami. Służby przeszukiwały zarówno teren zdarzenia, jak również nabrzeże Warty i Kłodawki. W pewnym momencie policjanci zauważyli 21-latkę przy ulicy Garbary, kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym wpadła do rzeki.

– Kobieta była częściowo zanurzona w wodzie. Po stromej skarpie zszedł do niej policjant, który próbował ją wnieść na górę. Było jednak na tyle stromo, ze udało się to dopiero z pomocą strażackiej liny – dodał rzecznik prasowy KMP w Gorzowie Wielkopolskim.

Jak ustalono 21-latka przez kilkadziesiąt metrów walczyła z nurtem rzeki, do momentu, aż opadła z sił. Wychłodzona kobieta została przekazana pogotowiu ratunkowemu, a następnie przetransportowana do szpitala.

(fot. KMP Gorzów Wielkopolski, źródło Gorzów Wielkopolski)

Jeden komentarz

  1. wytrzeźwiała?