Czwartek, 02 maja 202402/05/2024

Wjechał autem na plac zabaw. Był pijany i agresywny ZDJĘCIA

Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał kierowca mercedesa, który wjechał na plac zabaw w Lutomiersku w woj. łódzkim. 50-latek podczas interwencji podawał fałszywe dane, znieważył i naruszył nietykalność cielesną interweniujących funkcjonariuszy oraz wywierał wpływ na ich czynności służbowe. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w minioną środę około godziny 13.00 w Lutomiersku. Ze zgłoszenia wynikało, że nietrzeźwy mężczyzna wjechał samochodem na teren placu zabaw. Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres. Na miejscu zastali samochód osobowy marki Mercedes.

– Pojazd ugrzązł w piaskownicy, a jego kierujący nie chciał podać swoich danych. Czuć było od niego alkohol. Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu 50-latka. Wówczas mieszkaniec Lutomierska stał się agresywny i wulgarny. Znieważył i naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy, podczas zatrzymania stawiał opór i wywierał wpływ na ich czynności służbowe, tak by odstąpili od ich wykonywania – przekazała sierż. sztab. Agnieszka Jachimek oficer prasowy KPP w Pabianicach.

Po umieszczeniu 50-latka w policyjnym radiowozie mundurowi ustalili jego dane oraz przebieg zdarzenia.

Jak wynikało z relacji świadków kierujący mercedesem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na teren placu zabaw. Na szczęście w chwili zdarzenia nie było na miejscu bawiących się dzieci. Policjanci przebadali mężczyznę na zawartość alkoholu w organizmie, miał ponad 2 promile. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

(fot. Policja Łódzka, źródło Policja łódzka)

2 komentarze

  1. jak józek grzyb vel jąkała z wrocławia

  2. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chichot Losu

    Okazuje się, że solidne płoty trzeba stawiać przed przydrożnymi domami, oborami czy na białoruskiej granicy, ale i dookoła placów zabaw. A może lepiej zapory przeciwczołgowe… są skuteczniejsze. Po Wale Atlantyckim do tej pory samochody nie jeżdżą