Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024

Syryjka uciekła ze szpitala w Hajnówce. Przebywała na oddziale zakaźnym FOTO

Obywatelka Syrii, która po nielegalnym przekroczeniu granicy naszego państwa otrzymała niezbędną pomoc medyczną i trafiła do szpitala w Hajnówce, po trzech dniach z niego uciekła. Wcześniej podpisała dokumenty, w których wyraziła wolę ubiegania się o ochronę w Polsce.

Funkcjonariusze z Placówki SG w Czeremsze, do kobiety, która granicę naszego państwa przekroczyła nielegalnie 12 września br., ze względu na zły jej stan zdrowia wezwali karetkę pogotowia. Obywatelka Syrii miała trudności z oddychaniem, dlatego zdecydowano o przewiezieniu jej do szpitala w Hajnówce.

Ze względu na to, iż kobieta przebywała na oddziale zakaźnym, nie prowadzone z nią były żadne czynności administracyjne. W trakcie jej pobytu w szpitalu, do placówki Straży Granicznej, od jednej z aktywistek, trafiło pełnomocnictwo podpisane przez obywatelkę Syrii do jej reprezentowania i deklaracja chęci ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce.

W niedzielę rano szpital poinformował Placówkę Straży Granicznej w Czeremsze, że kobieta mimo, iż powinna w nim jeszcze przebywać, zniknęła ze szpitala. Nie zgłosiła się też do placówki Straży Granicznej, by złożyć wniosek o ochronę międzynarodową w Polsce. Jej pełnomocnik nie wie, gdzie teraz przebywa kobieta.

To już nie pierwszy raz, kiedy pełnomocnicy pochodzący z organizacji aktywistycznych tracą kontakt z cudzoziemcami, których reprezentują i nie są w stanie podać odpowiednim organom miejsca przebywania osób, które przecież są ich mocodawcami na przykład w związku z ubieganiem się o ochronę międzynarodową.

– Jest to kolejny przypadek kiedy osoby, którym udzielono pomocy w placówkach medycznych, oddalają się z miejsca, gdzie ta pomoc jest im udzielana. Od początku roku Podlaski Oddział Straży Granicznej na hospitalizację i badania cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę naszego państwa wydał 1 mln 238 tys. zł – przekazała Straż Graniczna.

Po raz kolejny potwierdziło się, że osoby, które nielegalnie przekraczają granicę Polski w rzeczywistości nie są zainteresowane ochroną międzynarodową w Polsce. Nie chcą składać wniosków o ochronę w naszym kraju i czekać tu na ich rozpatrzenie mimo, iż wcześniej jak między innymi twierdzą aktywiści deklarują chęć o jej ubieganie się w Polsce.

(fot. SG, źródło SG)

2 komentarze

  1. hahaha zmiwu wydymali straz graniczna ,
    nsstepnym razem odeslac do backi lukaszenki
    ,,moja rada,,on ja szybko wyleczy….

  2. Czy to ta, co zapłaciła za wizę? Czy raczej ta, którą chętnie wpuściłaby tu pani H oland?