Środa, 09 października 202409/10/2024

Jechał boso na motocyklu. Twierdził, że posiada taki styl bycia FOTO

Policjanci łódzkiej drogówki zwrócili uwagę na motocyklistę, który jechał boso i nie miał kasku. Jakby tego było mało, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, gdyż zostały mu zatrzymane. 34-latek za swoje przewinienia odpowie teraz przed sądem.

W miniony czwartek około godziny 14:15 podczas patrolowania ulicy Pabianickiej w Łodzi policjanci zauważyli jadącego przed nimi motocyklistę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna poruszał się bez wymaganego kasku. Poza tym jechał boso. Mundurowi wiedząc jak ważne jest bezpieczeństwo użytkowników jednośladów, postanowili zatrzymać motocyklistę do kontroli drogowej.

Podczas sprawdzenia w policyjnych bazach danych okazało się, że 34-latek posiada dwa aktywne zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów, które obowiązują do 9 sierpnia 2024 roku. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. W trakcie kontroli jeden z funkcjonariuszy zauważył, że motocyklista ozdobił kierownicę ptasimi piórami oraz przyczepił głośnik bluetooth, by móc wyraźniej słyszeć muzykę w trakcie jazdy. Zapytany o taki stan rzeczy motocyklista stwierdził, że posiada taki styl bycia.

W związku z popełnionymi wykroczeniami tj. prowadzeniem pojazdu pomimo orzeczonego zakazu sądowego, jazdę bez wymaganego kasku, 34-latek odpowie teraz przed sądem. Grozi mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara pozbawienia wolności do 5 lat.

(fot. Policja Łódzka, źródło Policja Łódzka)

Komentarze wyłączone