2-latka szła sama poboczem drogi. Dzieckiem opiekowała się babcia 11:30 22-12-2023
We wtorek po godz. 10, dyżurny jarosławskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że w Pawłosiowie pod opieką pracownic Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej znajduje się 2-letnia dziewczynka, która prawdopodobnie sama wyszła z domu. Na miejsce zostali skierowani dzielnicowi.
Na parkingu przed kościołem, policjanci zauważyli samochód, wewnątrz którego znajdowała się mała dziewczynka i pracownice MOPS. Kobiety oświadczyły, że chwilę wcześniej dziecko zostało im przekazane przez kierowcę autobusu szkolnego, który musiał kontynuować dalszą jazdę.
Jak się okazało, kierowca autobusu szkolnego, przejeżdżając w okolicy kościoła w Pawłosiowie, zauważył małą dziewczynkę. Dziecko biegło poboczem drogi ubrane w sweterek i spodnie, bez kurtki zimowej i czapki. Kierujący natychmiast się zatrzymał i próbował nawiązać kontakt z dzieckiem.
Dziewczynka przestraszyła się i zaczęła biec w kierunku kościoła. Mężczyzna szedł za nią pilnując, aby dziecko nie wybiegło na drogę. Skontaktował się też z pracownikiem gminy i na miejsce zostały skierowane pracownice Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Kobiety przejęły od kierowcy dziewczynkę i zabrały ją do samochodu, aby się ogrzała. Po chwili zauważyły kobietę, która szła chodnikiem i bardzo nerwowo się rozglądała. Okazała się nią babcia 2-latki. Jak wyjaśniła kobieta, robiła porządki w domu. w pewnym momencie zawołała wnuczkę, a gdy ta nie odpowiadała na jej zawołania, zaczęła jej szukać.
Ostatecznie dziecko całe i zdrowe zostało przekazane pod opiekę babci.
Na słowa uznania zasługuje zachowanie kierowcy autobusu szkolnego, który widząc małe dziecko bez opieki i w nieodpowiednim do pory roku ubraniu, natychmiast zareagował.
(fot. Policja Podkarpacka, źródło Policja Podkarpacka)
a gdzie byli rodzice? pod budynkiem tvp ?
Może jednak 2-latka?
Ile promili u babci?