Sobota, 07 września 202407/09/2024

Koń schował się pod wiaduktem. Zwierzę łapali policjanci

W jednej z miejscowości pod Kielcami uciekł ze stajni koń. Zwierzę, najprawdopodobniej zostało spłoszone sytuacją pogodową w trakcie burzy. Czterokopytny został namierzony w Chęcinach, skąd cały i zdrowy trafił pod opiekę właściciela.

W minioną niedzielę niecodzienna sytuacja na drodze spotkała funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Chęcinach. Gdy wracali do swojej jednostki, aby zakończyć służbę, w Chęcinach na jezdni biegnącej pod wiaduktem trasy S7 napotkali konia.

Zwierzę stało spokojnie na pasie ruchu w kierunku Radkowic. Mundurowi zatrzymali się za nim, aby nie dopuścić do jego spłoszenia, czy zdarzenia drogowego. Następnie nawiązali kontakt z pobliską stadniną, czy koń przypadkiem nie należy do nich. Po rozmowie z właścicielką stajni okazało się, że to nie ich koń, jednak połączenie to nie zostało wykonane na marne, bowiem rozmówczyni przekazała funkcjonariuszom instrukcje jak należy postępować ze zwierzęciem, dodatkowo zobligowała się do zmieszczenia zdjęć rumaka na grupie zrzeszającej miłośników koni.

W związku z tym, że zwierzę nie posiadało kantara, funkcjonariusze użyli linki od rzutki ratowniczej, którą mieli na wyposażeniu radiowozu, dzięki czemu udało się w sposób bezpieczny sprowadzić konia z jezdni. W niedługim czasie dzięki współpracy i zaangażowaniu zarówno mundurowych jak i osób ze środowiska jeździeckiego, udało się namierzyć właściciela uciekiniera, który po przyjechaniu na miejsce zabezpieczył zwierzę.

(fot. Policja Świętokrzyska, źródło Policja Świętokrzyska)

Komentarze wyłączone