Auto zgasło mu na torach. Maszynista nie zdążył wyhamować WIDEO 11:23 17-09-2024
Siła uderzenia była tak duża, że pociąg wraz z samochodem przejechał kilkadziesiąt metrów. Kierowca, przerażony sytuacją, zbiegł z miejsca zdarzenia. Został jednak szybko zatrzymany przez policjantów.
Kierowca pod wpływem stresu
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku. Tłumaczył, że zbiegł z miejsca zdarzenia z powodu paniki.
– Kierowca twierdzi, że podczas przejazdu przez przejazd kolejowy silnik jego samochodu zgasł i nie udało mu się go ponownie uruchomić. Znajdując się w sytuacji zagrożenia, podjął decyzję o ucieczce – powiedział rzecznik prasowy policji w Krośnie Odrzańskim.
Groźne konsekwencje
Okazało się, że 43-latek miał już wcześniej problemy z prawem, a konkretnie zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Za swoje zachowanie mężczyzna odpowie nie tylko za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, ale również za niestosowanie się do wyroku sądu.
Apel policji
Policja apeluje do kierowców o szczególną ostrożność na przejazdach kolejowych, zwłaszcza tych niestrzeżonych.
– Przypominamy, że przejazd kolejowy nie jest miejscem na ryzykowne manewry. Zawsze należy zachować szczególną ostrożność i upewnić się, że tor jest wolny. Pamiętajmy, że pociąg nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu – podkreślają policjanci.
W wyniku zdarzenia ruch kolejowy na tej trasie był wstrzymany na kilka godzin.
Pamiętajmy, że każdy błąd na przejeździe kolejowym może mieć tragiczne konsekwencje.
(fot. Policja Lubuska, źródło Policja Lubuska)
Nie wierzę w takie przypadki, że jadący samochód psuje się i zatrzymuje akurat na przejeździe, akurat na krótko przed nadjeżdżającym pociągiem.
Bo gdyby to nie było na krótko przed, to by w minutę zepchnął go z torów.