Piątek, 24 stycznia 202524/01/2025

12-latek uratował życie swojego taty, dzwoniąc na numer alarmowy

Wielką przytomnością działania wykazał się 12-latek, który zadzwonił na numer alarmowy, po tym jak jego ojciec stracił nagle przytomność. Na miejscu błyskawicznie pojawił się patrol z siemianowickiej drogówki, który widząc brak oznak funkcji życiowych u mężczyzny, przystąpił do jego reanimacji. Po przyjeździe karetki, razem z załogą pogotowia ratunkowego, mundurowym udało się po kilkudziesięciu minutach przywrócić krążenie u siemianowiczanina.

Dyżurny z siemianowickiej komendy otrzymał rano zgłoszenie od dyspozytora numeru alarmowego 112, że sprawujący opiekę nad dziećmi ojciec spadł z krzesła i ciężko oddycha. O pomoc zadzwonił 12-latek, z którym w domu był także młodszy brat.

Policjanci z ruchu drogowego na sygnałach pojechali pod wskazany adres. Gdy weszli do mieszkania, mężczyzna był nieprzytomny i nie oddychał. Mundurowi natychmiast przystąpili do reanimacji, którą prowadzili do czasu przybycia załogi karetki.

Akcja ratunkowa, prowadzona przez około pół godziny, przywróciła krążenie u 54-latka. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego stan określany jest jako ciężki.

Dzięki temu, że policjanci przyjechali na miejsce błyskawicznie i od razu przystąpili do działań ratunkowych, funkcje życiowe u siemianowiczanina zostały przywrócone. Tylko dzięki temu, że 12-letni syn wykazał się wielką roztropnością i zadzwonił na numer alarmowy 112, profesjonalna pomoc policjantów nadeszła szybko. 

(fot. Policja Śląska, źródło Policja Śląska)

Komentarze wyłączone