Alarmujący raport geologów. Ponad tysiąc zapadlisk zagraża regionowi olkuskiemu 10:49 09-04-2025

Łącznie geolodzy rozpoznali aż 1260 zapadlisk na badanym terenie. Z tej liczby aż 216 deformacji uznano za „istotne”, co oznacza, że znajdują się one w odległości nie większej niż 20 metrów od dróg i innych terenów zagospodarowanych. W większości są to stare, często już zasypane zapadliska, jednak eksperci ostrzegają przed realnym ryzykiem ich ponownego uaktywnienia.
Największe skupiska tych niebezpiecznych form zlokalizowano we wschodniej części obszaru badań (okolice Olkusza i Starego Olkusza) oraz w pasie między Hutkami, Bolesławiem a ZGH „Bolesław”. Na terenie samego Olkusza zidentyfikowano 87 zapadlisk, choć na razie nie zaobserwowano tam oznak ich reaktywacji. Inaczej sytuacja wygląda w rejonie Bolesławia, gdzie część starych zapadlisk już się uaktywniła. Niepokojące jest również to, że znaczna liczba „istotnych” form znajduje się w pobliżu nowo wybudowanej obwodnicy Bolesławia.
Dotychczasowe badania wskazują, że w zagospodarowanej części Bolesławia nowe zapadliska powstają najczęściej w rejonie historycznych szybów i szybików, które po zakończeniu eksploatacji zostały zasypane w sposób niekontrolowany. Podnoszący się poziom wód gruntowych powoduje uruchomienie procesów reaktywacji starych deformacji. Przykładem są zapadliska, które pojawiły się w budynku gospodarczym naprzeciw Urzędu Gminy, w sąsiedztwie cmentarza, a nawet na drodze krajowej nr 94. Tylko od 2023 roku w tej części Bolesławia powstało sześć zapadlisk o takiej genezie.
Mapa zagrożeń i apele ekspertów
W odpowiedzi na rosnące zagrożenie, geolodzy z PIG-PIB opracowali specjalną mapę obszarów zagrożonych powstaniem zapadlisk na terenie Bolesławia. Mapa ta wskazuje lokalizacje szybów, szybików i starych zapadlisk, które mogą uaktywnić się na terenach zurbanizowanych. Eksperci apelują, aby wszystkie punkty zaznaczone na mapie były monitorowane, a wszelkie oznaki spękań powierzchni terenu lub budynków natychmiast zgłaszane odpowiednim służbom ratunkowym (straż pożarna, policja). Na mapie wskazano łącznie 97 potencjalnie niebezpiecznych lokalizacji.
Choć większość zapadlisk w regionie olkuskim występuje na terenach poeksploatacyjnych, leśnych i niezabudowanych, eksperci podkreślają, że w związku z podnoszeniem się poziomu wód gruntowych procesy zapadliskowe będą się rozwijać. Zmniejszenie ich intensywności nastąpi dopiero po stabilizacji poziomu wód.
W obliczu wzmożonej aktywności zapadlisk, eksperci z Centrum Geozagrożeń PIG-PIB postulują pilne zmiany w prawie. Domagają się wprowadzenia definicji zapadliska do Ustawy prawo ochrony środowiska oraz uwzględniania terenów zagrożonych w planach zagospodarowania przestrzennego. Apelują również o nowelizację Prawa budowlanego, tak aby opracowywanie szczegółowej dokumentacji geologiczno-inżynierskiej stało się obowiązkowym standardem już na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę. Takie badania pozwoliłyby na dokładne rozpoznanie podłoża i zastosowanie odpowiednich zabezpieczeń przed powstawaniem zapadlisk na terenach inwestycyjnych.
Konieczny monitoring
Ze względu na pojawianie się nowych zapadlisk poza obszarami dawnej eksploatacji, eksperci z PIG-PIB zalecają wprowadzenie cyklicznego monitoringu powierzchni terenu, na przykład za pomocą skaningu laserowego z samolotów lub dronów. Pozwoli to na bieżącą ocenę dynamiki zjawisk i skuteczności podejmowanych działań mających na celu ograniczenie zagrożenia deformacjami w regionie olkuskim.







(fot. PIG, źródło PIG)