Piątek, 25 kwietnia 202525/04/2025

„Mama nie wróciła, więc my przyszliśmy z pomocą” – wzruszająca interwencja Straży Miejskiej w Gdańsku

Strażniczki miejskie z Gdańska, dzięki reakcji mieszkańców miasta, uratowały młodą wiewiórkę. Zwierzę trafiło pod opiekę lekarzy weterynarii, gdzie otrzymało niezbędną pomoc.

Piątkowe popołudnie przyniosło kolejny dowód na empatię i troskę mieszkańców Gdańska o los zwierząt. O godzinie 15:30 do dyżurnego Straży Miejskiej wpłynęło zgłoszenie od zatroskanej kobiety, która na swojej działce przy ul. Leśna Góra znalazła samotną, potrzebującą pomocy wiewiórkę.

Z relacji zgłaszającej wynika, że rudego malucha zauważyła rano, po przybyciu na teren ogródka wraz z mężem. Mała wiewiórka siedziała bezradnie na ziemi, tuż przy wejściu. Kierując się instynktem i nadzieją na powrót matki, kobieta przeniosła zwierzę w bezpieczniejsze miejsce, za ogrodzeniem. Niestety, pomimo upływu wielu godzin, dorosła wiewiórka nie pojawiła się.

W trosce o los bezbronnego stworzenia, mieszkanka Gdańska zdecydowała się zadzwonić po pomoc. Na miejsce niezwłocznie przybyły strażniczki z Referatu Ekologicznego Straży Miejskiej. Zgłaszająca przekazała im młodą, wystraszoną wiewiórkę.

Funkcjonariuszki przetransportowały futrzaka do specjalistycznej lecznicy dla zwierząt. Tam wiewiórka otrzymała niezbędną opiekę i została poddana obserwacji. Straż Miejska podkreśla, że pozostawienie tak małego zwierzęcia bez opieki matki w naturalnym środowisku mogłoby mieć dla niego fatalne konsekwencje.

(fot. SM Gdańsk)