Akt oskarżenia wobec sprawcy obcowania płciowego z 3-letnim dzieckiem 11:11 31-05-2025

Mężczyzna, działając ze szczególnym okrucieństwem, miał doprowadzić małoletnią poniżej 15. roku życia do poddania się innym czynnościom seksualnym oraz do obcowania płciowego, powodując u dziecka obrażenia ciała wymagające zaopatrzenia chirurgicznego. Skutki tych obrażeń naruszyły czynności narządów ciała na okres dłuższy niż 7 dni. Oskarżonemu zarzucono czyny z art. 197 § 4 kk i art. 157 § 1 kk w związku z art. 11 § 2 kk.
Jak poinformowała Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy, postępowanie wszczęto na podstawie informacji przekazanej przez lekarza Wojewódzkiego Szpitala Wielospecjalistycznego w Lesznie, dokąd z pokrzywdzoną dziewczynką w wieku 3 lat i 5 miesięcy zgłosiła się ciotka dziecka.
– Lekarze podczas badania stwierdzili obrażenia wskazujące na seksualne wykorzystanie małoletniej – przekazała rzeczniczka.
Do dramatycznych wydarzeń doszło, gdy matka dziecka, będąca w związku z Kamilem O. i mieszkająca z nim w wynajętym mieszkaniu w Górze, została 8 października 2024 roku skierowana do szpitala w Lesznie z powodu zagrożenia ciąży. Oskarżony odwiózł partnerkę i jej córkę do placówki medycznej, a następnie wrócił z dziewczynką do domu. W nocy dopuścił się wobec niej czynów seksualnych, w wyniku których dziecko doznało krwawiących obrażeń w okolicach dróg rodnych. Rano Kamil O. poinformował matkę dziecka o krwawieniu, wysyłając jej zdjęcie rany. Kobieta poleciła mu zaopatrzyć ranę i zaprowadzić dziewczynkę do przedszkola. Na prośbę matki kuzynka oskarżonego odebrała dziecko z przedszkola i udała się z nim do pediatry, który skierował dziewczynkę na oddział chirurgii dziecięcej z powodu konieczności zszycia rany.
Tego samego dnia, 9 października 2024 roku, o godz. 16:05, Kamil O. został zatrzymany. Usłyszał zarzuty obcowania płciowego z dzieckiem, jednak nie przyznał się do winy.
– Twierdził, że do powstania rany doszło przez przypadek podczas zabawy. Zaprzeczył, aby miał obcować płciowo z 3-latką – poinformowała Liliana Łukasiewicz.
W toku śledztwa zasięgnięto opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, którzy wykluczyli możliwość powstania obrażeń w okolicznościach wskazanych przez podejrzanego. Z opinii psychologicznej wynika, że z uwagi na rozwój psychofizyczny dziecka oraz jego dobro, przesłuchanie dziewczynki w warunkach określonych przepisami nie jest możliwe. Biegli psychiatrzy orzekli, że Kamil O. w czasie popełniania zarzucanego mu czynu był poczytalny i może odpowiadać przed sądem. Z kolei opinia seksuologa wykazała, że oskarżony nie przejawia cech zaburzeń preferencji seksualnych, ale cierpi na zaburzenia osobowości, które mogą leżeć u podstaw zachowań pedofilii zastępczej.
– W ocenie biegłego oskarżony może dopuścić się w przyszłości czynów o podobnym charakterze, a prawdopodobieństwo ich popełnienia jest wysokie – dodała rzeczniczka.
Kamil O., wcześniej karany za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Za popełnienie zarzucanej mu zbrodni może zostać skazany na karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 5 lat lub na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.
(fot. pixabay.com, źródło Prokuratura Okręgowa w Legnicy)
„Za jądra i na latarnię!” nawoływał Marian Paździoch