Rodzice 7-letniego chłopca powiadomili policję, że ich syn nie wrócił do domu z placu zabaw znajdującego się w rejonie miejsca zamieszkania. W akcji poszukiwawczej brało udział kilkadziesiąt osób, w tym strażacy, policjanci, rodzina oraz sąsiedzi. Na miejsce zadysponowano też specjalistyczne grupy wodno-nurkowe z Opola oraz Wrocławia. Na szczęście finał poszukiwań okazał się szczęśliwy.
Tragiczny w skutkach wypadek zdarzył się 9 października na obstawionej parkującymi pojazdami osiedlowej ulicy w Gliwicach. Biegnący chłopiec wpadł bezpośrednio pod jadący samochód osobowy.