34-letni letni Polak wszczął awanturę w samolocie lecącym do Paryża i groził wysadzeniem. Z uwagi na zachowanie mężczyzny pilot podjął decyzję o zawróceniu maszyny na lotnisko.
Nigdzie nie odleciał mężczyzna, który podczas odprawy biletowo - bagażowej na lotnisku w Krakowie-Balicach zażartował, że w bagażu ma granat wybuchowy.