Szokujące odkrycie czekało na białobrzeskich policjantów w sobotni poranek, 3 maja. Zgłoszenie o autobusie, który znalazł się w przydrożnym rowie w Olszamach, okazało się początkiem niecodziennej historii. Na miejscu funkcjonariusze zastali uszkodzonego mercedesa, a w jego pobliżu dwóch młodych mężczyzn w wieku 18 i 22 lat, obaj pochodzących z powiatu miechowskiego.
Jedna osoba zginęła w tragicznym wypadku, do którego doszło w poniedziałek nad ranem na autostradzie A4 pomiędzy węzłami Łańcut i Przeworsk w woj. podkarpackim.